Wesele glamour w Polana Wedding Venue
Sesja ślubna nad morzem
Marzenie to piękne słowo. Ponieważ dodaje nam sił i energii do działania. Po to by być bliżej swego marzenia. Marzeniem każdej kobiety jest piękny ślub w pięknym miejscu takim jak np. Polana Wedding Venue. Natomiast sesja ślubna nad morzem była dopełnieniem pełni szczęścia dla Klaudii i Mateusza
Suknia Młodej: SALON ŚLUBNY NICOLE
Make up: JG MAKEUP
Florystyka: ONI ROBIĄ ŚLUB
Miejsce przyjęcia: POLANA WEDDING VENUE
Oprawa muzyczna: MUSIC TOM
Fotografia Ślubna i Film Ślubny Poznań: MAREK BŁACHNIO – FOTOGRAFIA I FILM
Polana Wedding Venue – wymarzone miejsce na wesele glamour
Polana Wedding Venue to całkiem nowy i zarazem nowoczesny lokal. Miejsce idealnie nadające się nie tylko na wszelkiego rodzaju małe przyjęcia typu chrzest, 18-tka ale przede wszystkim przyjęcia weselne w najlepszym wydaniu. Ponieważ obiekt budowany był właśnie z myślą o przyjęciach weselnych posiada wszystkie atuty idealnej sali weselnej. Po pierwsze jest świetnie usytuowana. Są to obrzeża Poznania lecz w spokojnej okolicy. Dodatkowo usytuowanie niedaleko trasy S11 i autostrady A2 gwarantuje wszystkim gościom łatwy dojazd na przyjęcie.
Przestronna i przemyślana sala
Godna uwagi jest bardzo wydajna klimatyzacja na sali gwarantująca komfort ponad 100 bawiącym się na parkiecie gościom. Każdy król parkietu powie Wam jak ważny jest drewniany parkiet na sali (nie ma chyba nic gorszego niż zimne i śliskie płytki w czasie tańca) . Polana Wedding Venue nie dość, że takowy posiada to ozdobiony jest on wiszącym na środku sali niepowtarzalnym, nowoczesnym żyrandolem w stylu glamour, mieniącym się dowolnie ustawiona barwą LED. Wierzcie mi – naprawdę robi wrażenie. Ponadto wbudowane i przemyślane na parkiecie sterowane oświetlenie LED w 256 kolorach gwarantuje stworzenia niepowtarzalnego klimatu dostosowanego do przewodniego koloru waszego przyjęcia. Bez wątpienia pięknie prezentują się okrągłe stoły na które zdecydowali się Klaudia i Mateusz, a efekt możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej.
Doskonała kuchnia
No tak, ale każdy z nas chciałby po tańcach nabrać sił i coś przekąsić. Dlatego tak ważna na każdym przyjęciu weselnym jest obsługa sali oraz dobry szef kuchni. Jako fotograf ślubny z ponad 10 letnim doświadczeniem mającym porównanie wiem, że nie jedna nawet najpiękniejsza sala na tym temacie poległa. W Polana Wedding Venue uśmiechnięci od ucha do ucha kelnerzy, poruszają się jak mróweczki pamiętając przy tym o dekalogu dobrego kelnera. Co do potraw to zawsze są one tam przygotowane ze świeżych lokalnych produktów. W przeciwieństwie do wielu lokali łączy się tutaj nowoczesną kuchnię z tradycyjnymi smakami, a wszystko jest przepięknie podane. Jako fotograf ślubny lubię robić zdjęcia w różnych salach w czasie jednego sezonu. Jednakże gdy tylko dowiaduję się że ponownie będę wykonywał zdjęcia w Polana Wedding Venue jestem prze szczęśliwy, bo wiem że praca tam będzie czystą przyjemnością i zdjęcia wyjdą przepięknie. Jest to jedna z moich ulubionych lokacji na przyjęcie weselne które z całego serca polecam.
Jak wspomniałem ten ślub był marzeniem Klaudii i Mateusza. Przygotowywali się do niego ponad 2 lata, więc wszystko było dopracowane do perfekcji. Wszelkie elementy wystroju domu Klaudii i zmyślne kompozycje od razu skojarzyły mi się z przepięknymi dziełami jakie wykonuje na co dzień Klaudia na paznokciach swoich klientek. Klaudia jest profesjonalna stylistką paznokci i trenerką jednej z renomowanych firm, a jej przepiękne mini-działa możecie podziwiać klikając na jej profil na instagramie () Z pewnością każda przyszła Pani Młoda zapragnie mieć perfekcyjnie wykonane paznokcie.
Czas przygotowań do ceremonii to zazwyczaj rozgardiasz i bałagan, ale nie tym razem. Bezsprzecznie panowała wtedy spokojna lecz bardzo luźna i radosna atmosfera, a FIRST-LOOKIEM w czasie którego Mateusz wręczył bukiet swojej wybrance wyszedł bardzo emocjonalnie.
Ceremonia ślubna odbyła się w parafii św. Józefa w Szczepankowie, gdzie przesympatyczny proboszcz witał od wejścia wszystkich przybyłych. Majestatyczna oprawa w kościele, spersonalizowane kazanie skierowane bezpośrednio do młodych oraz przysięga wypowiadana prosto w oczy ukochanej i ukochanego zrobiły na nas ogromne wrażenie. Ponieważ kościół był przestronny a światło w nim pięknie się układało to pozwoliło nam zrealizować bardzo ładne ujęcia filmowe oraz fotografie. Po obfitym obsypaniu pary młodej płatkami na wyjściu z kościoła udaliśmy się na wspomnianą już wcześniej salę do Polana Wedding Venue. Ponieważ parę młodą osobiście przywitał właściciel lokalu wraz z załogą, nowożeńcy poczuli się bardzo zaopiekowani. Natomiast przepyszny szampan z lokalna truskawką przygotował struny głosowe wszystkich gości do hucznego sto-lat.
Po obfitym obiedzie podanym na okrągłych stołach z przepiękną złotą dekoracja, złożonym z wielu doskonale przyrządzonych potraw przyszedł czas na pierwszy taniec. Ponieważ Klaudia i Mateusz zdecydowali się na współpracę w świetnie mi znanym i bardzo przeze mnie lubianym DJ`em Tomaszem Wieszczeczyńskim z MUSIC-TOM nie mogło zabraknąć pierwszego tańca w chmurach.
Godne uwagi były atrakcje które zagwarantował DJ z MUSIC-TOM przy których parkiet rozgrzał się do czerwoności a integracyjna FAMILIADA scaliła obie rodziny na cała noc. Każdy uwielbiający łakocie znajdzie w Polana Wedding Venue coś dla siebie. Zaczynając od fontanny z czekolady, poprzez owocowy i deserowy kącik, aż po wielopiętrowy tort w oprawie chmury z ciekłego azotu. Dzięki tym „szczęśliwym” kaloriom goście do rana bawili się wyśmienicie, korzystając licznie z atrakcji i zabaw przygotowanych przez DJ`a Tomka. Wracając ekipą z moimi filmowcami jeszcze długo emocje targały naszymi duszami. Serce chciało pozostać tam dłużej lecz rozum podpowiadał, że następnego dnia kolejna para zakochańców czego na nas z niecierpliwością.
Sesja ślubna nad morzem
O sesji zdjęciowej już wspominałem na początku postu. Dodam tylko, że pogoda chciała nam pokrzyżować plany zarówno deszczem jak i wiatrem ale miłość Klaudii i Mateusza odpędziła wszelkie chmury deszczowe a wiatr zaaranżował nam ujęcia pięknie rozwiewając włosy Klaudii.
Sesję zakończyliśmy przy pełnym zachodzie słońca a dla ochłody moja wspaniała para postanowiła się troszkę popluskać.
Zobacz więcej historii na : https://marekblachnio.pl/historie/